Objęcie stanowiska w firmie zwykle poprzedza rozmowa kwalifikacyjna. Z jednej strony to nic specjalnego, z drugiej czujemy jednak jakieś dziwne napięcie przed zbliżającą się rozmową o pracę. Poznaj kilka sekretów, które zwiększą Twoją pewność siebie i pozwolą Ci lepiej zrozumieć rekrutera.
1. ROZMOWA KWALIFIKACYJNA TO… ROZMOWA
Brzmi banalnie, ale często zapominamy, że w rozmowie kwalifikacyjnej warto zachowywać się tak, jak w zwykłej rozmowie. Na spotkaniu warto być miłym. Okazuje się, że nie dla wszystkich jest to oczywiste. Pozwólmy się polubić rekrutującemu. Nie chodzi o popisywanie się, tylko o normalne bycie miłym, używanie słów typu „dziękuję” czy „przepraszam”. Nie bądźmy uszczypliwi. Przyjazne podejście do rekrutera na pewno zostanie to odnotowane na naszą korzyść.
2. NIE TYLKO TY MUSISZ BYĆ PRZYGOTOWANY
Kiedy idziemy na rozmowę o pracę, możemy podejść do niej na tzw. partyzanta, czyli „a dobra wysłałem sto CV, gdzieś mnie zaprosili to się przejdę” albo przygotować się do spotkania, sprawdzić, na jakie stanowisko się aplikuję (o zgrozo! :D), czym zajmuje się firma i jakie ma działy. To są informacje, którymi można pozytywnie zaskoczyć rekrutera.
Z drugiej strony weźmy pod uwagę to, że rekrutujący to niekoniecznie osoba z działu HR, zajmująca się jedynie rekrutacją. Bardzo często będą to specjaliści, którzy pracują w zespole, do którego poszukiwany jest nowy pracownik. Oni nie zajmują się rekrutacją na co dzień. Jeśli czujesz, że taka sytuacja ma miejsce, staraj się ułatwić rekruterowi pracę jak tylko się da. Jak? Jeśli zada pytanie, ciągnij wątek niemal do końca, staraj się łapać też wątki poboczne tak, żeby Twoja odpowiedź przewidywała wręcz nadchodzące pytania. Rekruter też może się stresować, więc jeżeli pociągniesz tę rozmowę, zdecydowanie zarobisz kilka plusów, a jemu będzie po prostu lżej.
Pamiętaj, że rekrutujący to też człowiek. Jeżeli nie udała Ci się rozmowa kwalifikacyjna, bo czułeś, że rekruter miał dzisiaj gorszy dzień – niestety miałeś pecha. On nie zachował się profesjonalnie, ale jedyne co teraz możesz z tym zrobić to nie brać sobie do serca tej porażki. To wielka strata dla firmy, do której aplikowałeś, bo straciła prawdopodobnie bardzo dobrego kandydata 🙂
3. NIE MA IDEALNEGO KANDYDATA
To trochę jak z zakupem nowego telefonu. Masz telefon swoich marzeń – chciałbyś żeby miał super aparat, fajny wyświetlacz, ale masz na niego tylko 1500 złotych. Idziesz do sklepu i dostępne jest wiele modeli o różnych parametrach, ale i cenach. Zestawiasz swój budżet z wymaganiami oraz rynkiem i wybierasz telefon, który będzie odpowiadał Twoim potrzebom na tyle, na ile pozwala przeznaczona przez Ciebie kwota.
Z pracownikami bywa podobnie. Nie chodzi tu o przedmiotowe traktowanie ludzi ;). Warto spojrzeć na siebie jak na produkt (jakkolwiek strasznie to nie brzmi), który jest potrzebny na rynku pracy. Jeżeli rekruter ma idealnego kandydata z określonym doświadczeniem, zderza jego oczekiwania z budżetem stanowiska i z kandydatami którzy zaaplikowali. Biorąc wszystko pod uwagę, musi wybrać tego, który jego zdaniem będzie najlepiej pasował. Bardzo prawdopodobne, że nie będzie idealny. Co to znaczy? Nawet jeśli nie jesteś idealnym kandydatem na konkretne stanowisko pracy, możesz na tym stanowisku pracować, bo być może właśnie to Ciebie wybiorą. W Twoich rękach jest to, jak się zaprezentujesz, no i oczekiwanie na decyzję.
4. WAKAT TO POTRZEBA – WYPEŁNIJ JĄ
Dlaczego pracodawca potrzebuje kolejnej osoby do firmy? Prawdopodobnie brakuje mu rąk do pracy. Jeżeli jego kadra jest w stanie np. obsłużyć 100 zamówień tygodniowo, a dostaje tych zamówień 130, wąskim gardłem mogą okazać się braki w kadrze. Firma traci potencjalnie 30 zamówień, na których mogłaby zarabiać. To problem, który Ty, jako pracownik będziesz mógł rozwiązać. Dlatego jeżeli idziesz na rozmowę o pracę, warto przyjrzeć się, dlaczego akurat to stanowisko pracy jest wolne (na tyle, na ile możesz to zrobić). Jeżeli uda Ci się wyłapać taką informację, buduj cały przekaz rekrutacyjny wokół problemu, dla którego powstało stanowisko pracy, na które aplikujesz. Pokaż, że pomożesz go rozwiązać. Pracodawca na pewno zauważy, że rozumiesz biznes.
Staraj się oprócz rozwiązania problemu stanowiska, rozwiązać też problem samego procesu rekrutacji. Dobrze mieć do niego proaktywne podejście. Jeżeli spodziewasz się na rozmowie o pracę dwóch, trzech osób – weź dodatkowe CV. Zawsze warto mieć je sobą, w razie gdyby rekruterzy nie mieli go przy sobie. Jeżeli obawiasz się, że się spóźnisz – zadzwoń i poinformuj o tym. Jeśli dostajesz pytania, odpowiadaj na nie konkretnie, nie lej wody. Jeżeli czegoś nie wiesz, to powiedz, że nie wiesz tak, żeby pracodawcy było łatwiej ocenić Twoją kandydaturę. A jeżeli uda ci się znaleźć gotowe rozwiązania na konkretne problemy, możesz spróbować je przytoczyć. Pamiętaj o tym, żeby słuchać rekrutującego i czytać między wierszami. Jeżeli rekruter stara Ci się przerwać, może odpłynąłeś zbyt daleko od tematu?
5. NAJLEPSI NIE ZAWSZE WYGRYWAJĄ
O co chodzi? Zwróć uwagę na firmę Adidas. Czy Adidas robi najlepsze buty na świecie? Pewnie jest dużo innych firm, które robią lepsze buty, a mimo to ludzie kupują „adidasy”. Ba! Nawet na buty sportowe używa się już tego zwrotu! Podobnie sytuacja wygląda na rozmowie o pracę. Wcale nie musisz być najlepszym kandydatem, żeby akurat Ciebie wybrali. Musisz się na tej rozmowie „sprzedać” ;). Brzmi, jak coś strasznego, nie? Musisz zaprezentować się dobrze, ale nie mam na myśli grania kogoś, kim nie jesteś. Kłamstwo i tak wyjdzie na jaw w okresie próbnym.
Postaraj się odpowiednio pokazać przyszłemu pracodawcy swoje zalety. Wcześniej pracowałem na stacji paliw. Jak można to inaczej przedstawić? Rozmawiałem z klientami, znałem ich potrzeby, starałem się ich zrozumieć, abym mógł rozwiązywać ich problemy, przez co lepiej rozumiem, jak działa biznes. Brałem czynny udział w uzupełnieniu towaru na półkach, co dało mi świadomość tego, jak skonstruowana jest ekspozycja. Rozumiem, że została skonstruowana tak, aby klienci wybierali te produkty, na których sprzedaży firmie zależy najbardziej. Tak zbudowane zdania zdecydowanie lepiej działają niż samo „pracowałem na stacji paliw”. Z każdego doświadczenia można wyciągnąć naukę. Więcej o tym opowiadam w podcaście (klik).
6. ZACHOWUJ SIĘ
Ubiór. Lepiej ubrać się zbyt elegancko niż zbyt mało elegancko. Jeżeli nie jesteś pewien, jaki dresscode będzie odpowiedni, po prostu zadzwoń do rekrutera. Czasami zdarzają się wstępne rozmowy przez telefon, zapytaj w czasie takiej rozmowy o dresscode. Będzie Ci się łatwiej dopasować.
O finanse zapytaj na końcu i to wtedy, jeżeli w czasie całej rozmowy rekrutujący nie poruszał tego tematu. Bardzo często przejdzie do tej kwestii właśnie pod koniec. Nie zaczynaj rozmowy o pracę od tego, ile będę zarabiał, bo to stawia Cię w niezbyt korzystnym świetle. Wiadomo, że każdy idzie do pracy po to, aby zarabiać, ale pierwsze zdanie to nie jest ta scena, w której warto poruszyć akurat ten temat.
7. PYTANIA NA ROZMOWACH O PRACĘ SĄ POWTARZALNE
Jeżeli będziesz chodził na rozmowy o pracę w konkretnej branży, zobaczysz, że część pytań padających podczas spotkań będzie się powtarzać. Byłem na kilku rozmowach o pracę przy zmianie stanowiska z menadżera na starszego specjalistę i regularnie dostawałem pytanie „dlaczego rezygnuję ze stanowiska menedżera” albo „dlaczego odchodzę z poprzedniej firmy”. To były pytania, na które już miałem przygotowane odpowiedzi, bo wiedziałem, że znowu padną.
Jeżeli będziesz chodził na rozmowy o pracę i ciągle nikt Cię nie przyjął, nie koniecznie znaczy to, że, że Ty jesteś słabym kandydatem. Być może potrzebujesz jeszcze trochę praktyki i w końcu Ci się uda. Staraj się, aby z każdej rozmowy o pracę wynieść jakiś taki „next step”, jakąś nauczkę i coś w sobie poprawić.
Grunt to nie budować w swojej głowie napięcia, że kolejna rozmowa kwalifikacyjna znowu się nie uda. Wychodźmy z założenia, że nie udało się, bo być może nie byłem jeszcze wystarczająco dobry w kwestii zaprezentowania się albo nie nadawałem się na to stanowisko pracy, a może teraz się nie udało, ale następna rozmowa pójdzie lepiej? Czy ten pracodawca był dla mnie niewystarczająco dobry i być może odrzucili mnie, bo byłem za dobry? Nie twórzmy tragicznych scenariuszy, w stylu „nigdy nie znajdziemy pracy”, a spokojnie, konsekwentnie realizujmy proces i w końcu znajdziemy zatrudnienie.
PODSUMOWANIE
Podsumowując 7 sekretów rozmów o pracę:
Pierwszy – rozmowa kwalifikacyjna to rozmowa.
Drugi – nie tylko ty musisz być przygotowany.
Trzeci – nie ma idealnych kandydatów.
Czwarty – wakat to potrzeba – wypełnij tę potrzebę.
Piąty – najlepsi wcale nie wygrywają.
Szósty – zachowuj się odpowiednio.
Siódmy – spora część pytań na rozmowach o pracę będzie się powtarzała.
Życzę Ci powodzenia w nadchodzących rozmowach kwalifikacyjnych!